sklepik

Jest bliżej niż dalej.
Agadir, Maroko 2011

czapa

Na wakacjach rzecz niezbędna.
Agadir, Maroko 2011

fucha

Agadir, Maroko 2011

żona

Cały weekend biegałem z fedem po Grodzie, dlatego pozwolę sobie wrzucić coś z kliszy.
Marakesz, Maroko 2011

upał

Żar z nieba, choć czasem tego słońca też brakowało.
Agadir, Maroko 2011

taxi

Z duszą na ramieniu, tak było w tym przypadku...
Agadir, Maroko 2011

pstryk

Ta dzielnica najbardziej przypadła mi do gustu. Mało turystów i mnóstwo miejscowych.
Agadir, Maroko 2011

كنتاكي فرايد تشيكن

Dla odmiany wrzucam coś z analoga.
Marakesz, Maroko 2011

pasja

Wypoczęty po weekendzie, choć głowa rano bolała.
Agadir, Maroko 2011

menu

Prawie tak dobre, jak te dzisiejsze grzanki z parówkami ze śniadania.
Agadir, Maroko 2011

kelner

Obsługa stawała na wysokości zadania. Czasem potrafiła przynieść podwojony rachunek - ale wtedy głośne VETO powinno pomóc. Nam pomogło.
Agadir, Maroko 2011

jadalnia

Higiena i warunki sanitarne - te pojęcia w tym miejscu nie istnieją. Komisja z sanepidu by się przewróciła z wrażenia. Mimo wszystko jedzenie bardzo dobre i obyło się bez problemów żołądkowych. Co prawda jedliśmy tam tylko kalmary i krewetki ale za to 3 razy.
Agadir, Maroko 2011

potrzeba

Z tych miejsc w Maroku radzę korzystać w ostateczności.
Agadir 2011

piasek

Pierwszy dzień w pracy po urlopie - lekko nie było, i stanowczo za długo.
Maroko, Agadir 2011

pilot

Koniec laby. Urlop spokojnie mogę zaliczyć do udanych - a teraz trzeba wracać do codzienności.
Przez następne miesiące będę wrzucał fotki z Maroka.
Maroko 2011